„Ty barani łbie!” (w dosłownym tłumaczeniu na czeski „Ty hlavo skopová”). Ten odcinek zaczynamy mocnym uderzeniem – od inwektywy, która poszerza zapoczątkowany poprzednio katalog obraźliwych wyrażeń obejmujących słowo „hlava” / „głowa”.
W języku czeskim baran to nie jedyne zwierzę, którego głowa jest synonimem niskiej inteligencji. Z dezaprobatą możemy się zwrócić do kogoś wykorzystując do tego celu także osła (ty oslí hlavo!) bądź cielę (ty telecí hlavo!). Co ciekawe, język polski, choć utożsamia wspomniane stworzenia z głupotą (ty ośle!, głupi jak cielę), to raczej w omawianym kontekście nie używa neutralnego wyrazu „głowa” (można się natomiast spotkać z potocznym „łbem” – tak jak w przykładzie z początku artykułu, czy w określeniu „ośli łeb”). Polacy przy wyrażaniu ograniczoności umysłowej wypadają bardziej… wegetariańsko niż Czesi, na co wskazuje epitet „kapuściana głowa”.
Na połączenie głowa / hlava + nazwa zwierzęcia natrafimy także w innych czeskich (zwłaszcza) i polskich (rzadziej) związkach frazeologicznych wykraczających poza obszar słownictwa obelżywego.
Postępowanie kogoś, kto uchyla się od czegoś, ucieka przed mierzeniem się z problemami, jest w języku czeskim i polskim porównywane do zachowania nielotnego ptaka lądowego (por. chować głowę w piasek jak struś / strkat hlavu do písku jako pštros). Z kolei kogoś, kto się pyszni, kogoś, kogo rozpiera duma, w języku czeskim stawia się na równi z unoszącym głowę jeleniem (nosit hlavu jako jelen). Polski jeleń w znaczeniu pozaanimalnym wywołuje raczej mało sympatyczne konotacje (jeleń to potocznie naiwny mężczyzna, którego można w łatwy sposób oszukać, czy wręcz zdradzić, przyprawiając mu rogi). Do tłumaczenia czeskiej frazy z jeleniem mógłby w języku polskim posłużyć paw, który jest u nas uosobieniem dumnej postawy i majestatyczności (przy czym nie kwalifikuje się on do omawianej tu kategorii zwierzęcych głów, jego duma bowiem nie przejawia się za pośrednictwem głowy, a przy użyciu okazałego upierzenia).
Nie wiedzieć czemu, tak w Polsce, jak i w Czechach, w celu zastąpienia negatywnego czasownika „oczerniać kogoś” używa się wyrażenia zawierającego nazwę czworonożnego przyjaciela człowieka. Do naszego „odgłownego” zestawienia po raz kolejny możemy zaliczyć tylko czeski przykład („nasazovat někomu psí hlavu”, dosłownie „nakładać na kogoś psią głowę”, polski ekwiwalent to „wieszać na kimś psy”).
A skoro o domowych pupilach mowa, na koniec warto wspomnieć także o naszych miauczących ulubieńcach. W języku polskim i czeskim ich głowy, można by powiedzieć, sięgnęły bruku a to za sprawą „kocich łbów” (względnie jako „kočičí hlavy”).